Wraz ze śniegiem, na podstawie formy, którą już jakiś czas temu robiłam, powstał sobie prosty naszyjniczek. Trochę biconów, odrobinna bieli, szkła weneckiego i gałązki.... białe z kropelkami szronu i lodowymi kwiatuszkami. Tak w zgodzie z aurą za oknem zamknięta odrobina błyszczącego w świetle słonecznym szronu.
A tak sobie powstawałem....
oj, powiało chłodem ;) śliczny !
OdpowiedzUsuńcudny :)
OdpowiedzUsuń