Magia świąt opanowała i nasz wiedźmi domek. Bo jak by to było gdyby nowych bombek na choinkę nie było... a prezenty dla przyjaciół... Toć się nie godzi... No i powstały w lekkiej naprędce.. Fotki ciut robocze, niezbyt wygłaskane, ale wiedźma chciała zdążyć nim część się rozejdzie, bo Mikołaj już stał u drzwi i pukał, a renifery grały kopyta. Część zawisła na całej 180 cm choince... a jeszcze kilka czeka na swoją kolej, bo troszkę czasu jeszcze zostało ....
Komentarze
Prześlij komentarz