Alicja po drugiej stronie lustra, czyli chronosfera

Już od dawna nie miałam czasu po prostu usiąść i pooglądać filmu. No i wreszcie błogi czas nastał. Po "Alicji po drugiej stronie lustra" w głowie zrodziła mi się moja chronosfera. Na rękę, na bazie i kaboszonie z Royal Stone . I oto moja chronosfera. Z odrobiną sutaszu.



Komentarze